Blog

NAJLEPSZA BAZA MATUJĄCA OD YVES SAINT LAURENT – ImagineDay

Od zawsze wychodzę z założenia, że nawet najdroższy i najlepszy podkład świata nie będzie prezentował się dobrze na słabej bazie. Dla mnie jest to podstawa perfekcyjnego makijażu (oczywiście zaraz po pielęgnacji skóry). Dzięki odpowiednio dobranej bazie, reszta jest w stanie stworzyć spójną całość. Dziś na tacę leci produkt, który testuję od miesiąca – zapraszam!

YVES SAINT LAURENT INSTANT MATTE PORE REFINER

Marka Yves Saint Laurent przykuwa moją uwagę przede wszystkim ze względu na klasę i elegancję. Nie ukrywam, że lubię kiedy kosmetyki już z zewnątrz wyglądają luksusowo. Opakowanie tej bazy bardzo trafia w mój gust: połączenie czerni ze złotem to jedno z moich ulubionych zestawień. Mamy tutaj 30ml produktu, więc naprawdę sporo. Już przy pierwszym użyciu udało mi się dostrzec niesamowite podobieństwo do bazy matującej Fenty Beauty, którą uwielbiałam. Wyczyściłam opakowanie do zera, więc przyszła pora na coś nowego. Konsystencja jest bardzo aksamitna i kremowa, po rozprowadzenia pozostawia delikatnie lepką warstwę, dzięki czemu podkład lepiej trzyma się skóry. Zapach też ma bardzo przyjemny, taki delikatny. Producent obiecuje działanie wygładzające, matujące i wypełniające pory. Myślę, że baza spełnia wszystkie trzy funkcje. Żaden podkład mi się na niej nie ślizga, nie roluje ani nie “ciastkuje”. Zdecydowanie wpływa na jakość i trwałość całego makijażu. Przy zastosowaniu matowego pudru skóra nie wyświeca się przez długie godziny. Dla skóry tłustej i mieszanej – baza idealna.

You might be interested in …